Musk podzielił się tymi informacjami w czwartek, na swoim Instagramie i Twitterze, publikując informację wraz ze zdjęciem prezentującym start rakiety. Falcon Heavy wykorzystuje 3 silniki/rakiety ( jeden główny i dwa pomocnicze) od Falcon 9 i jest w stanie wynieść nawet 30 ton ładunku na orbitę.
Czytaj także: SpaceX wystrzelił trzy rakiety w ciągu dwóch tygodni. Loty na Marsa to nie fikcja
Pierwsze kroki do kolonizacji Marsa?

Elon Musk patrzy jednak na sprawę realistycznie i uważa, że podczas pierwszego startu Falcon Heavy nie doleci na orbitę. Tak naprawdę właściciel SpaceX będzie zadowolony, jeżeli rakieta nie uszkodzi ośrodka startowego i całej infrastruktury.
Potężne rakiety Falcon Heavy będą też niezbędne do uczynienia z ludzi gatunku międzyplanetarnego. Trzeba wziąć jednak poprawkę na to, że starty tej wersji Falcona były już wielokrotnie przekładane. Powyższy filmik pochodzi jeszcze z 2015 roku.
Musk planował starty FH już lata temu, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Głównym problemem jest odpalenie wszystkich silników jednocześnie – 3 rakiet i 27 dodatkowych napędów. Tylko wtedy Falcon Heavy będzie w stanie oderwać się od ziemi i wystartować. Trzymamy kciuki!