Pracownicy otrzymali możliwość spieniężenia do 20% swoich udziałów na rzecz nowych i dotychczasowych inwestorów. Wypłaty mają nastąpić już jesienią. Sam dyrektor generalny Revoluta, Nik Storonsky, miał już zyskać od 200 do 300 mln dolarów w wyniku wcześniejszej sprzedaży akcji. Wtedy spółka była wyceniana na 45 mld USD.

Revolut wart 75 mld dolarów – pracownicy zyskają na sprzedaży akcji

Jeśli uda mu się doprowadzić do dalszego wzrostu wartości firmy – do 150 mld dolarów – osobisty majątek Storonsky’ego może sięgnąć wielomiliardowych kwot. W grę wchodzi specjalna umowa premiowa, wzorowana na głośnym planie wynagrodzeń Elona Muska.

Rynek spekuluje, że kolejna sprzedaż akcji może świadczyć o dalszym odsuwaniu w czasie debiutu giełdowego Revoluta. Potencjalne IPO spółki od dawna budzi zainteresowanie, szczególnie w Londynie, jednak Storonsky nie ukrywa, że bardziej skłania się ku rynkowi amerykańskiemu. Wskazuje na sprzyjające regulacje i większą skalę rynku. Ewentualny wybór Nowego Jorku byłby kolejnym ciosem dla londyńskiej giełdy, która w ostatnich latach zmaga się z odpływem dużych firm – zwraca uwagę The Guardian.

Na relacje z brytyjskimi regulatorami cieniem kładą się wieloletnie opóźnienia w przyznaniu Revolutowi pełnej licencji bankowej. Firma czekała trzy lata na wstępną zgodę, którą uzyskała dopiero w lipcu 2024 roku. Od tego czasu funkcjonuje jednak nadal z ograniczoną licencją.

Problemy miały wynikać między innymi z niejasności księgowych, naruszeń regulacyjnych w UE oraz zarzutów dotyczących korporacyjnej kultury pracy. Revolut zapewnia, że kwestie te zostały już rozwiązane, a organizacja przeszła wewnętrzne zmiany.

Revolut dynamicznie zwiększa przychody – w 2024 roku firma podwoiła zyski, przekraczając 1 miliard funtów. To efekt rosnącej liczby płatnych subskrypcji oraz wzrostu przychodów z usług inwestycyjnych i kryptowalutowych. Obecnie jest to najcenniejsza prywatna firma z sektora FinTech w Europie.

Niedawno Revolut ogłosił, że wystąpi o kolejną europejską licencję bankową – tym razem we Francji. Fintech utworzy też utworzy hub w Paryżu, który będzie odpowiedzialny za operacje firmy w Europie Zachodniej. W ciągu trzech lat spółka ma zainwestować we Francji ponad 1 mld euro, tworząc ponad 200 miejsc pracy.