Dane Wonga z badań prowadzonych w latach 2015-2017 pokazują, że systematycznie rośnie skłonność Polaków do zadłużania się. Porównując wyniki z marca 2015 r. do tych z analogicznego okresu br., widać, że praktycznie w każdej z analizowanych kategorii wydatków, na które zaciągane jest zewnętrzne finansowanie, nastąpił wzrost. Największy – aż o 140 proc. – odnotowano w przypadku zapotrzebowania na pożyczki przeznaczone na zakupy okazjonalne – skompletowanie wyprawki szkolnej czy też kupno ubrań (5 proc. vs. 12 proc.).

Czytaj także: Rusza pilotaż mDokumentów


Czytaj także: Kim jest użytkownik karty kredytowej?
Rośnie potrzeba kredytowania niespodziewanych wydatków
Dane historyczne i aktualne pokazują, że Polacy nie odkładają nawet drobnych kwot oraz nie tworzą tzw. poduszki finansowej, dlatego coraz więcej z nas zadłuża się w wyniku pojawienia się niespodziewanych wydatków. Kredyt na sfinansowanie nagłych napraw zadeklarowało w tym roku o 21 proc. więcej badanych niż w marcu 2015 r.

Czytaj także: Jedno kliknięcie i kredyt do dyspozycji
Ponad dwukrotnie zwiększyła się potrzeba kredytowania wydatków związanych ze zdrowiem (np. usługi dentystyczne, czy pokrycie kosztów leczenia nagłej choroby) oraz świętami i organizacją uroczystości, w tym zwłaszcza komunii czy wesel (4 proc. badanych w marcu 2015 r. vs. 10 proc. w marcu 2017 r.).


Coraz rzadziej kredytujemy inne zadłużenie
Dobrą wiadomością jest, że jak pokazują dane z badań Wonga maleje skłonność Polaków do kredytowania jednej pożyczki drugą. W marcu 2015 r., aby spłacić wcześniejsze zobowiązanie finansowe, zadłużało się aż 17 proc. badanych, w marcu 2016 r. – 14 proc., a w marcu bieżącego roku ten cel wskazało już 11 proc. respondentów. Spadek wyniósł więc aż 35 proc. Jak podkreślają eksperci Wonga to bardzo dobra wiadomość.
Badania Ipsos dla Wonga zostały przeprowadzone wśród osób, które w ciągu ostatnich dwóch lat wzięły pożyczkę do 10 tys. zł.